Recenzja „Contratiempo. Niewidzialny gość”


„Contratiempo. Niewidzialny gość” jest hiszpańskim kryminałem, który powstał w 2016 roku, w reżyserii Oriola Paulo. Część osób na pewno rozpozna głównego aktora, Mario Casas, który zagrał też w takich filmach jak „Trzy metry nad niebem” i „Tylko Ciebie chcę”. 


Adrián Doria, pierwszoplanowa postać którą odgrywa Mario Casas, odzyskuje przytomność w pokoju hotelowym obok martwej kochanki. Policja oskarża go o morderstwo, nie znajdując żadnych dowodów na to, że w pokoju mógł znajdować się ktoś jeszcze. Młody biznesmen, chcąc udowodnić swoją niewinność zatrudnia wybitną adwokatkę. Cała sprawa nie sprowadza się jednak tylko do tego jednego dnia, wydarzenia które do tego doprowadziły miały miejsce na długo przed tym. Konsekwencje podjętych wcześniej ryzykownych decyzji, rzucają cień na sprawę tajemniczego morderstwa. Pani adwokat pomaga Adriánowi zwrócić uwagę na istotne fakty w opowiadanej przez niego historii i rozwikłać pytania, na które on nie znał odpowiedzi.

Nasuwają się jednak pewne pytania: Czy młody mężczyzna przedstawia wydarzenia zgodnie z rzeczywistością? Czy adwokatka okaże się wystarczająco dobra, żeby mu pomóc? I kto, jaką rolę faktycznie odgrywa w całej historii?

Obejrzyj i poznaj odpowiedzi!

Osobiście nie jestem zbyt wielką fanką hiszpańskich produkcji, ale muszę przyznać, że ten film jest zaskakująco dobry. Dopracowana sieć zależności i dbałość o szczegóły sprawia, że historia ostatecznie staje się logiczna i autentyczna, ale ciężko jest się wcześniej domyślić zakończenia. Mylące tropy i pojawiające się nowe fakty zmuszają nas do nieustannego analizowania, co bez wątpienia jest na plus. 

Jest to film, który na pewno warto obejrzeć.

Moja ocena: mocne 7,5/10 


Daj znać czy Tobie się podobał? :)


J.

Komentarze